Faharrad
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa [*]
|
Wysłany: Nie 23:54, 17 Cze 2007 Temat postu: Karta postaci Maksa Kowalskiego [Gambon] |
|
Imię: Maks Kowalski
Narodowość: Polak
Zawód: Myśliwy
Stan: w pełni sił
Cechy:
-Siła................[7]
-Zręczność.......[7]
-Wytrzymałość.[7]
-Percepcja.......[9]
-Inteligencja....[4]
-Roztropność....[5]
-Charyzma.......[6]
Umiejętności:
Wiedza:
Pierwsza pomoc [3]
Walka:
Broń palna (karabiny snajperskie) [9]
Języki:
Polski [10]
Angielski [8]
Specjalne:
Przeszkolenie wojskowe
Ekwipunek:
Ubranie:
-Bojówki amerykańskie M60
-Czarny sweter z zielonym napisem na plecach „Snajper”
-Zielony t-shirt
-Glany
-Czarne rękawiczki
Inne:
-Portfel
-Klucze od domu
-Komórka
-Nieśmiertelnik
-30zł
***
Wygląd zewnętrzny:
Mam chudą twarz, niebieskie oczy, długie czarne dredy, długie chude nogi, płaski, umięśniony brzuch, napakowane ręce. Najczęściej ubieram się w bojówki czarny sweter z zielonym napisem na plecach „Snajper”, pod spód zieloną bluzkę glany i czarne rękawiczki.
Opis psychiczny:
Jestem raczej mało gadatliwy ale jak zacznę to nie skończę. Przy kobietach staram się zachowywać przyzwoicie. Nielubie gdy na akcji są inni snajperzy, myślę zawsze: najpierw strzelać potem pytać. W walce zawsze jestem spokojny ciesząc się myśląc że może uda mi się kogoś zabić.(starałem się zapamiętywać ilość pokonanych wrogów, i zapisywać to na kartce.) Jestem jednak zbyt pochopny i zbyt wyrywam się do walki. Jestem myśliwym od dawna.
Historia:
Urodziłem się w Warszawie przy ulicy Radzymińskie w domu niezbyt bogatym ale też nie biednym. Coś pomiędzy. Tata był myśliwym, a mama opiekowała się mną w domu. Tata uczył mnie od podstawówki jak trzymać karabin i jej używać. Nie miałem dobrych stopni w szkole, ale byłem coraz lepszym strzelcem. Po gimnazjum poszedłem do szkoły wojskowej, a potem do wojska jako snajper. Byłem w pierwszej piątce najlepszych snajperów jednostce. Ojciec był ze mnie dumny i dał mi swój karabin Kriger komando 550 (Dzieje się tak w naszej rodzinie, kiedy tata jest dumny ze swojego syna). Ojciec umarł na polowaniu rozszarpany przez wilki. A matka odeszła z domu gdyż kończyły się pieniądze. Zostałem sam. Wziąłem pożyczkę na początek a potem pracując jak ojciec spłaciłem ją. Mam teraz około 4.000zł i żyje bez żony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|