Forum - RPG - Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sesja - Bramy Piekieł

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum - RPG - Strona Główna -> Sesja - Bramy Piekieł
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Scarab
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:18, 29 Maj 2007 Temat postu:

Staram się strzelać celnie i daleko, gdyż nie chcę wyrządzić krzywdy któremuś z naszych ludzi. W przerwie między wyjmowaniem strzały i napinaniem łuku sprawdzam sytuację w bitwie. Wraz z tym wypatruję umiejętności walki innych, którzy walczą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arderic




Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:39, 29 Maj 2007 Temat postu:

Zeskakuje z konia. W szale atakuje orków. [krzyczę] aaaaa... i zaczynam wymachiwać moją halabarda w ich stronę tak, aby nie pociąć konia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faharrad
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa [*]

PostWysłany: Wto 19:41, 29 Maj 2007 Temat postu:

-Morbin-
Wyszarpnąłeś swoją halabardę i zacząłeś nią atakować podchodzących orków. Jednemu podciąłeś gardło, a dwóch zraniłeś w ramie. Orkowie odsuwają się poza zasięg Twojej broni. Zza pleców słyszysz jak ktoś wycina sobie drogę do Ciebie.

-Rothaarig-
Zdążyłeś wystrzelić trzy strzały. Dwoma trafiłeś prosto w krtań orków, a jedną tylko musnąłeś czubek ucha. Orki zdają się mocno zaskoczone atakiem, ale gdzieś tam orkowi dowódcy powoli zapanowywujął nad chaosem. Powoli zajmują pozycje obronne i ruszają do kontr ataku. Słyszysz jak dowódca waszego oddziału krzyczy, żebyście jechali dalej tak jak było w planie.

-Doregaj-
Powoli, ale dobitnie wycinasz sobie drogę do Morbina. Widzisz jak broni się dzielnie swoją halabardą.

-Holdar Phillson-
Dowódca waszego oddziału krzyczy do Ciebie, abyś zebrał kompanów i ruszył na tyły jak było w planach. Ty w międzyczasie strzelasz do najbliższego orka i zabijasz go. Następnego w kolejce nadziewasz na miecz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarab
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:58, 29 Maj 2007 Temat postu:

Starannie okrążam pole bitwy, nie rzucając się w oczy w żadnej ze stron, po czym staram przedostać się na stronę orków. Gdy już to zrobię, odbiegam na bezpieczną odległość, czekając na towarzyszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arderic




Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:30, 29 Maj 2007 Temat postu:

Obracam sie powoli do okoła patrząc, czy żaden ork nie podchodzi. Jestem cały czas gotów do ponownego ataku. Wymachuje lekko halabardą aby pokazać moją siłę [używam zastraszania].

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maskal




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6

PostWysłany: Śro 15:57, 30 Maj 2007 Temat postu:

Nie zwracając na siebie uwagi prubóję przedostać się za plecy orków i dołączyć do moich kompanów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulo




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: W-wa

PostWysłany: Śro 17:35, 30 Maj 2007 Temat postu:

ruszam z kolegami i staram się wyciąć każdego nawijającego się orka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faharrad
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa [*]

PostWysłany: Śro 19:04, 30 Maj 2007 Temat postu:

-Morbin-
Znalazł się jeden odważny, który postanowił zaatakować. Usłyszałeś jak twój kompan, najprawdopodobniej Doregaj, zaprzestał próby przedostania się do Ciebie i teraz zmierza w innym kierunku. Nie spodobał Ci się pomysł zostania tutaj samemu.

-Rothaarig-
Kiedy tak skradałeś się w stronę bezpieczniejszych terenów zauważył Cie jeden ork. Krzyknął coś w tej ich topornej mowie i ruszył na Ciebie. W reku trzymał wielki topór którego ty nawe oburącz bys nie podniósł. Wygląda na doświadczonego zabijake. Zdaje Ci się, że teraz patrzy na Ciebie znacznie więcej dzikich oczu zielonoskórych. Niedobrze. W twoją stronę zmierza Holdar wycinając po drodze orki.

-Doregaj-
Porzuciwszy próbę ratowania Morbina zacząłeś oddalać się w stronę Holdara, który jak zauważyłeś zamierzał się zmyć. Jednak orki, z którymi walczysz nie dają ci odetchnąć.

-Holdar Phillson-
Jeden, dwóch, trzech. Zostawiłeś za sobą tylko orkowe trupy. Jesteś jakieś dziesięć metrów od Rothaariga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarab
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:18, 30 Maj 2007 Temat postu:

Staram się zgubić wzrok orków poprzez szybkie odejście wgłąb lasu. Nie staram się robić hałasu, i biegnę ile mam sił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulo




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: W-wa

PostWysłany: Śro 19:39, 30 Maj 2007 Temat postu:

A ja kontynuuję rzeż.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arderic




Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 1:21, 31 Maj 2007 Temat postu:

Atakuje tego "odważnego" orka... moją piękną halabrdą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maskal




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6

PostWysłany: Czw 16:16, 31 Maj 2007 Temat postu:

Zatrzymuję się na moment by wyciąć orki które niedają mi spokoju po czym zaczynam się oddalać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faharrad
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa [*]

PostWysłany: Czw 16:33, 31 Maj 2007 Temat postu:

-Morbin-
Plask. Czaszka odważniaka rozprysła się na dwie połowy. Ten pokaz siły spowodował, że orkowie lekko się odsunęli. Słyszysz jak od tyłu również podchodzą orkowie. Korytarz, który przed chwilą wyrąbywał Doregaj jeszcze jest. To Twoja ostatnia szansa.

-Rothaarig-
Biegniesz w głąb lasu. Za Tobą ruszyło jakieś pięć orków. W walce wręcz nie masz z nimi szans.

-Doregaj-
Kilka precyzyjnych cięć i po bólu. Jednak w trakcie walki jeden z orków zahaczył Cię halabardą. Niezbyt dobrze to wygląda. Trzeba szybko opatrzyć, bo inaczej mogą być kłopoty. Widzisz jak Rothaarig ucieka w głąb lasu za orkowymi liniami.

-Holdar Phillson-
Przestałeś biec w kierunku Rothaariga. Zauważyłeś jak ucieka przed piątką orków. W twoim kierunku zmierza ok dziesiątka.

(Zapraszam do tematu "Nowy członek Wink" )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarab
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:36, 31 Maj 2007 Temat postu:

Staram się biec wśród ciemności, by ich zgubić. Jeśli biegnę szybciej od orków, i jestem w odległości dzięki której mnie nie zauważą, wskakuje na wysokie drzewo, i tam czekam aż przejdą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulo




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: W-wa

PostWysłany: Czw 20:14, 31 Maj 2007 Temat postu:

Sądzę że powinniśmy wszyscy się wycofać w ciemność lasu i stamtąd przeprowadzić partyzantkę na orki, które zapuszczą się za nami. Krzyczę do reszty:
-Odwrót!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maskal




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/6

PostWysłany: Czw 22:17, 31 Maj 2007 Temat postu:

Słysząc słowo odwrót zaczynam biec do lasu za resztą. Gdy się trochę odaliłem wyjmuję łuk i oddaję kilka szybkich i celnyc strzałów w stronę orków otaczających Morbina, starając się go nie trafić.

- Rana nie wygląda dobrze trzeba będzie ją opatrzeć - mówię sam do siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arderic




Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:27, 31 Maj 2007 Temat postu:

Staram się w miarę szybko wycofać kanałem wyciętym przez Doregaja.

Próbuje biec za którymś z kompanów (oczywiście jeśli przedostanę sie przez przerwę między orkami).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faharrad
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa [*]

PostWysłany: Czw 23:51, 31 Maj 2007 Temat postu:

Dowódca oddziału kiedy tylko zobaczył, że biegniecie do lasu, już za liniami orków krzyknął: Odwrót - po czym dodał w waszym kierunku - Powodzenia!
Zawrócił i odjechał.

-Morbin-
Szybki odwrót, kilka susów i wyrwałeś się z otoczenia. Puściłeś się pędem w stronę lasu. Nagle z tamtej strony poszybowało w Ciebie jedna za drugą kilka strzał. Jedna musnęła Ci czubek ucha rozcinając je delikatnie.

-Rothaarig-
Zauważyłeś, że nie masz szans w biegu z orkami na dłuższą metę. Zamiast drzewa do wspięcia się znalazłeś zwalaną, olbrzymią sosnę, porośniętą dodatkowo gęstymi krzakami. Siedząc w kryjówce patrzyłeś jak mija Cię grupa pościgowa.

-Doregaj-
Żadna z Twoich strzał nie trafiła celu. Co gorsze wydaje Ci się, że jedna ze strzał przeleciała niebezpiecznie blisko Morbina.
(To czy strzała jest celna mówię ja. Ty nie określasz skutku podjętych działań. Nagana.)

-Holdar Phillson-
Krzyknąłeś do wszystkich i sam zacząłeś uciekać w kierunku lasku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulo




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pią 20:39, 01 Cze 2007 Temat postu:

Uciekam, a w momencie kiedy orki będą poza zasięgiem ok. 15 odległości mego miecza wtedy odwracam się i staram się zabić choć kilku z łuku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarab
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:43, 01 Cze 2007 Temat postu:

Gdy grupa pościgowa znacznie się oddali, staram się iść w kierunku którym wcześniej szedłem. Jeśli ktoś mnie zauważy, biegnę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum - RPG - Strona Główna -> Sesja - Bramy Piekieł Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin